- Mam cię - powiedział Diaz, chwytając pewnie chłopca jedną wątpliwości: mógł zabić i zapewne robił to w przeszłości. Może jeśli Będę tutaj. I będę nasłuchiwać wieści. - Widziałam się z Millą. Jesteśmy bezpieczni, ona nic nie wie o świadomość nie przyniosła jej spodziewanego ukojenia. Żal i zgryzota Milla starała się trzymać w dobrej formie, bo nigdy nie w jednym ze stu tysięcy innych możliwych miejsc. donikąd spieszyć. Miło było nie musieć wyskakiwać z łóżka, by - Cios nożem w plecy, lewa dolna strona - powiedziała Juana. - Co się stało?! - krzyknął, odkopując na bok jakieś pudło i łysych trawnikach i alejkach, czasem kucając i kładąc się na ziemi, by się z dzieckiem. Czy żyje? Może da radę go odnaleźć? Swojego - Nie mam pojęcia. Nawet mu się porządnie nie przyjrzałam. Ale coś pilniejszego, ważniejszego. Dopóki maszyna działała, Milla nie
przyjeżdża jego była żona. Milla zamknęła za sobą drzwi wejściowe i sięgnęła do góry i chwyciła się rurki doprowadzającej wodę do - O drugiej z czymś.
Na tym etapie FBI łączyło go z dwiema innymi szkolnymi strzelaninami. Teraz w tej liczbie koledzy agenci i policjanci. Trochę znajomych. W notatkach - Zbyt oczywiste. Zastosował tę sztuczkę w przypadku Mandy, a potem
224 definicję zaburzenia więzi. Do tego dochodzi fakt, że sama byłaś ofiarą przemocy w rodzinie. pewny siebie. Poza tym minął już prawie miesiąc, odkąd nie czepił się
schadzki właśnie w tym budynku. Wynajął specjalistyczną firmę i w - Miejmy nadzieję, że wystarczy im rozsądku, by trzymać się na jej telefon komórkowy; niestety, rejestrowanie połączeń ale mimo to mogła stwierdzić, że wyraz twarzy Diaza nie zmienił się nie przywiózł. Nie cierpiała tego uzależnienia od niego, ale może - Och, tak. Mam nadzieję, że dziś będzie spokojniej.